poniedziałek, 9 września 2013

Rzecznik bez pudru.

Hofman ogłosił, że bóg jest po jego stronie.

Drugich pisatieliej u mienia niet!” - mawiał do swych pracowników Jarosław Kaczyński, gdy pytano go o przyczyny szybkiej partyjnej kariery Adama Hofmana. I wyjaśniał, że nawiązuje w swej przypowieści do rozmowy, jaką w latach 40. odbył w Moskwie Stalin i sekretarz Związku Pisarzy Radziec -kich Mikołaj Polikarpow. Ten ostatni skarżył się na artystów, których nadzorował: „Piją, mają kochanki, a jak już coś napiszą, to nie tak, jak trzeba”. „Towarzyszu Polikarpow, na dzień dzisiejszy, niestety, nie mogę panu zapewnić innych pisarzy” -uciął dyskusję Stalin. 
Aluzja była zrozumiała: Adam Hofman, tak samo jak radzieccy pisarze ideałem nie jest. Ale innego partia nie ma, więc itakiego trzeba go tolerować.







KOSMETYKI DLA ZIOBRY

Choć dziś trudno w to uwierzyć, Hofman swoją karierę zawdzięcza Zbigniewowi Ziobrze, który odkrył go dziesięć lat temu na Dolnym Śląsku. Stało się to, gdy Ziobro wchodził do studia telewizyjnego. Podbiegł do niego młody chłopak z puderniczką w dłoni i zaproponował wsparcie kosmetyczne. Zrobił tym duże wrażenie na znanym pośle. - Zbyszek rywalizował z Bielanem, który w PiS odpowiadał za sprawy wizerunkowe. Ściągnął Hofmana do Warszawy, by osłabić rywala - mówi współpracownik Ziobry.

Od tej pory puder stanie się nieodłącznym atrybutem kariery politycznej Adama Hofmana. Wśród sejmowych reporterów krąży anegdota, że najczęściej wypowiadaną sentencją rzecznika PiS są słowa: „Muszę się przypudrować”.
Trzy lata wcześniej wiceprezydent Wro cławia Dawid Jackiewicz (obecny poseł PiS) powierzył młodemu studentowi politologii pierwszą ważną polityczną funkcję
- swojego asystenta. Hofman był wtedy aktywny w młodzieżówce PiS. - Już od tamtej pory popisywał się swoim niestosownym zachowaniem - wspomina jego koleżanka z Forum Młodych PiS. - To był szok dla młodych ideowych ludzi, którzy na to patrzyli.
Jednak Hofmanowi wiele uchodziło płazem. „Wy to jesteście jak bracia Niemo-jowscy z Kalisza. Nawet carska policja nie wiedziała, czy tak dużo piją, żeby się maskować, że spiskują, czy po prostu tylko dużo piją” - tak prezes Kaczyński podsumował działalność frakcji młodych PiS, kierowanej przez Hofmana.

Miał 25 lat, gdy po raz pierwszy został wybrany posłem w 2005 r. I jest nim nieprzerwanie do dzisiaj, powoli pnąc się po szczeblach kariery. - To osoba nastawiona na siebie, na wygryzanie innych, na własną karierę ponad wszystko - mówi jego znajoma.

LUKSUS Z OUTLETU

Imprezy, drogie ubrania, samochody. Przez tabloidy przetoczyły się artykuły o drogim płaszczu Hofmana marki Burberry. Poseł przekonywał, że kupił go w jakimś niemieckim outlecie. Tymczasem jeden z biznesmenów opowiada: - Wchodzę kiedyś do luksusowego sklepu na placu Trzech Krzyży, oglądam apaszki i nagle ktoś wpada. Płaszcz jest? Poproszę. Odwracam się i widzę Hofmana.
Jego znajomy: - Luksus wokół Hofmana to jest mit. W Warszawie wynajmuje mieszkanie, a swoje we Wrocławiu wynajmuje komuś. Na poprzedni samochód podobno pożyczał pieniądze od kolegów posłów. Adam wypić i połobuzować lubi, ale reszta to przesada.
Rzeczywiście, Hofman jest znany z tego, że za kołnierz nie wylewa. Co jakiś czas staje się bohaterem zdjęć i filmów publikowanych w internecie czy brukowcach. Nietrzeźwego sfotografowano go w czasie Euro 2012 i podczas ostatniej kampanii wyborczej w Elblągu.
Kilka lat temu „ Super Express” opisał, jak Hofman miał być szantażowany sprawami obyczajowymi. Złożył wtedy zawiadomienie do prokuratury. Dziennikarzowi „Wprost” wyjaśniał ostatnio, że chodziło o rzekome zdjęcia z klubu nocnego, których opublikowaniem ktoś groził rzecznikowi PiS.
Zresztą o rozwiązłym życiu posła od dawna krążą w Sejmie legendy. Czy docierają one do prezesa? - Ileś osób wieo bujnym życiu, ale prezes jest nieświadomy, bo kto mu ma powiedzieć - mówi jego znajoma z FM PiS. - Prezesa osaczyła grupa karierowiczów, takich jak Hofman. Bez względu na to, co mówią, to środowisko skrajnie liberalne. Każdy, kto do nich przystąpi, się zmienia. Pewna skromna, przyzwoita dziewczyna z katolickiej szkoły, absolwentka uczelni Rydzyka, też została przemieniona przez to towarzystwo - dodaje.

NAWET PREMIER

Po odejściu z PiS Zbigniewa Ziobry, Jacka Kurskiego i Adama Bielana Hofman wśród młodszego pokolenia ma pozycję króla. Jest dość bezwzględny wobec słabszych od siebie partyjnych kolegów, natomiast wyjątkowo giętki podczas osobistych spotkań z prezesem Kaczyńskim. Wysoką pozycję w partii zapewnia mu nie tylko podporządkowanie się Kaczyńskiemu, ale też przyjaźń z wiceprezesem Adamem Lipińskim, który przez wiele lat traktował go po ojcowsku.
Przemysław Wipler mówił jeszcze niedawno, że widzi w nim przyszłego przywódcę prawicy, a nawet premiera Polski. Sam 33-letni dziś polityk niechętnie opowiada o swoich politycznych planach. Kiedy był młodszy, chciał być ministrem sportu. Teraz, gdy wydoroślał, chce się zająć poważną i twardą polityką. Rzeczywiście, ostatnio czuje się wyjątkowo pewnie. W kontaktach z mediami nie przebiera w słowach, podczas jednej z ostatnich konferencji prezesa PiS bezpardonowo zaatakował dziennikarza TVN Jakuba Sobieniowskiego, mówiąc, że „stał się ostatnio sztabowcem Zbigniewa Ziobry”. - Ludzie z TVN typu Jakub Sobieniowski są przykrym znakiem naszych czasów - powiedział - Hofman już poczuł, że rządzi. Podobno najbardziej chciałby zostać szefem kancelarii premiera - mówi jego znajomy. Na razie, komentując pogodę na Podkarpaciu, ogłosił, że Bóg jest po jego stronie. ■

ŹRÓDŁO





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz